niedziela, 18 listopada 2012

150. FAT FAT FAT

Są u nas goście, dlatego nie pisałam i nie odwiedzałam. Wylatują dziś koło 20, więc dziś wieczorem/jutro was odwiedzę:)

Co u mnie?
Nic ciekawego. Nie jadłam nic przez 15 dni i wczoraj zaczęłam... Anja- jedna z gości- tak celebruje posiłki, że uznałam, że ja tez mogę, choć spróbować. Pierwszego dnia skusiłam się na zupę, ale i ona sprawiła mi kłopoty. A wczoraj zupy, chleb ze smalcem (no ja sama nie wiem, co mi strzeliło do głowy!) i po trochu bigosu i innych polskich przysmaków... Wykorzystałam fakt, że ich to szybko zapychało, więc sama powiedziałam, że już nie mogę, szybko.
A po restauracji, czułam sie jak... słoń. Jak gwiazda jakaś, największa, co sie toczy, a nie chodzi. Jak śmieć. Jednym słowem- dawno się tak źle nie czułam.
Choć nie. Sorry. Dziś rano.
Gdy waga skoczyła  z 46 (!!) na... 47,3.
Pieprzona krowa ze mnie.
Dlatego dziś tylko woda/herbata. Żadnych jogurtów, kaw, czekolad gorących. Nie. MUSZĘ SZYBKO WRÓCIĆ DO 46! Ustaliłam sobie cel 44kg na 29.11 I GO OSIĄGNĘ, CHOLERA!!

Jestem masakrycznie na siebie zła. Wczoraj starłam się odpracować, ćwiczyłam, dopóki nie mogłam się ruszyć, ale cóż z tego, skoro nawet teraz nie jestem głodna. Boże. 10 dni- bo dokładnie 10dni temu tyle ważylam!- poszło na marne. 10 trudnych dni. Ja pierdolę, ale ze mnie gruba krowa..

8 komentarzy:

  1. Przecież nie przytyłaś 1,3 kg tłuszczu w jeden dzień, spokojnie. To jest fizycznie niemożliwe ;) Waga podskoczyła, bo Twój organizm nie strawił tego jedzenia tak szybko (nie jest w stanie tego zrobić po 15dniowej przerwie), dlatego masz je ciągle w żołądku i ono waży. To tak samo jak po kompulsie - przecież nie ważysz nagle kilka kilogramów więcej, tylko ciąży jedzenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. tak zwykle po prostu bywa po głodówce! nie obwiniaj się bo tak właśnie będzie teraz przez jakiś czas, ale po kilkunastu dniach się ustabilizuje. przecież nie możesz nie jeść do końca życia... trzymaj się :*

    OdpowiedzUsuń
  3. wiem co czujesz, ale najlepsze wyjście to zapomniec, alczyć dalej i uczyc się na błędach.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładnie Ci szło, ale dobrze, że coś zjadłaś. Tak to jest po głodówce. Nie obwiniaj się w końcu waga się ustabilizuje.
    Mogłabyś mi powiedzieć, co zrobiłaś, że nikt nie kazał Ci jeść przez te 5 dni? Mieszkasz z rodzicami? Jeżeli tak, to jak ukrywałaś nie jedzenie przez 15 dni?

    OdpowiedzUsuń
  5. To normalne zachowanie organizmu,ale doskonalę Cię rozumiem.
    Rób co w Twojej mocy,aby osiągnąć cel. Chudnij ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Jesteś tak strasznie zdeterminowana. Żałuję tego, że nie potrafię znaleźć w sobie aż takiej siły. To znaczy, ze naprawdę tego chcesz. I z takim podejściem do 29.11 na pewno dasz radę! Powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  7. Kurczę przykre, że przytyłas 1,3kg, ale ja nie lepsza pocieszę Cię! Przytyłam więcej. Ogarniam się i kontynuuję ABC na zwiększonych obrotach:) A za Ciebie trzymam kciuki:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jejciu faktycznie szkoda tych dni niejedzenia... :C

    OdpowiedzUsuń