158. :)

Wreszcie z przodu jest 5! Uwaga, tam ta da ra dam: 45,6! Dzień dzisiejszy pod znakiem dobrego humoru:) Moje BMI to 16,95. Szesnaście!!! ;) [a w głowie wciąż tłuszcz i tłuszcz]

Natt- wybacz, że nie komentuję u Ciebie. Czytam, ale nie umiem znaleźć przycisku, by wstawić komentarz. Mogłabyś mnie, proszę, oświecić, gdzie tego szukać:)?

Dostałam wczoraj też okres- ale nawet nie umieram tak, jak zwykle. :)

Dziękuję, że pochwalacie, że powiedziałam o tym Pani.... było mi trudno. Powiedziałam to na końcu. Nie umiałam tego powiedzieć... Boję się, że teraz nie będę mogła się odchudzać...

Idę dziś do klubu- nie wiem, jak to wytrzymam, bo nie lubię za nadto takich miejsc, czuję, że wszyscy mnie obserwują, a mój tłuszcz podskakuje wraz ze mną, wszyscy ludzie to widzą i się w duchu śmieją...
No ale obiecałam przyjaciółce. I ona się stara dla mnie, chodzi na kawę- choć tego nie lubi- no to ja mogę iść z nią raz do klubu, prawda?

Pamiętacie, jak mówiłam, że kupiłam sobie nowy pasek?
Jest już za duży.
Choć zdjęcia chciałam sobie zrobić, gdy będzie 45,5, ale zrobiłam już. Proszę się nie śmiać, wiem, że wyglądam źle i mogłabym wszystko poprawić...
Podam jeszcze wymiary:
ramię 24,5 (porażka)
talia 62 (:c)
biust 81 (zmalał o 10cm!!)
biodra 82.
udo 45 (najgrubsze miejsce)
udo- 38,5 (środek)
łydka 30 (najgrubsze miejsce)

Cała ja.
Cała ja z boku.
Cała ja 2.
Plecy.
Nogi.
ja z podniesionymi rękami (można szukać żeber, ale nie widać na zdj chyba)