niedziela, 21 października 2012

138. Come back

Cześć.

Już kilka dni temu chciałam napisać, że odchodzę, że chcę wyzdrowieć, ale cóż... W wadze padły baterie na kilka dni i znów wszystko wróciło. I nowa ja. Z wagą 50,4. I będzie, cholera, mniej!

Pani psycholog wciąż tylko napomykam... Tyle chciałabym jejc zasami powiedzieć, ale nie umiem powiedzieć, wyartykuować, wypowiedzieć, te słowa mi nie przechodzą ... :(
Czuję, że zawiodłam nie tylko ją i siebie, ale że wszyskich... ŹLE MI!

JAK zmienić tytułowy obrazek?

6 komentarzy:

  1. Trudno z tym skończyć. A z psychologiem mam podobnie, nawet jak chce coś powiedzieć to po prostu nie mogę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Najgorzej jest się przemóc. Na siłę nic nie zdziałasz.. Ale myślę, że warto z nią porozmawiać, wyżalić się, dać ujście emocjom, bo im bardziej je w sobie trzymasz, tym większym impetem kiedyś się z ciebie wyrzucą.
    Trzymam kciuki i wierzę, że będzie dobrze :**

    OdpowiedzUsuń
  3. Bądź dobrej myśli. Masz silne postanowienie. Musi być dobrze i po Twojej myśli.

    'projekt' -> 'układ' -> '/tytuł bloga/ nagłówek' -> 'edytuj' -> wybierasz obraz : )

    Alshemee tzn. ja przeszłam na plastikowe-niebo.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  4. To może napisz list do pani psycholog, a później go po prostu jej daj, i powiedz, że kiedy jesteś u mniej nie potrafisz jej powiedzieć tego wszystkiego tak po prostu, prosto w oczy. Martwię się o Ciebie, i po prostu nie chcę żeby Ci się coś stało. Trzymaj się.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mam twojego emaila? więc jak mam napisać? :D

    OdpowiedzUsuń